- autor: jonek95 & Rudoltowice, 2013-09-22 19:36
-
W niedzielne przed południe naszej drużynie przyszło zagrać pierwszy mecz w tym sezonie rywalem była drużyna z Łąki . Wynik meczu zupełnie nie odzwierciedlał tego co działo się na boisku .To my byliśmy lepsza drużyną jednak nie umieliśmy wykorzystać sytuacji albo brakowało szczęścia ale pokoleji ...
Od początku nasza drużyna grała dobrze w obronie i raz po raz kontrowała . Dwa groźne strzały oddał Marcin Żemła po obu strzałach bramkarz musiał wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Po kolejnej z kontr sytuacje miał Gaża który minął bramkarza i podał do Michalika któremu w ostatniej chwili piłkę z nogi zdjęli obrońcy gospodarzy . Mieliśmy wiele rzutów rożnych najpierw milimetrów przy strzale głową a potem szczęścia przy strzale lewą nogą zabrakło Kątnemu . Swoją sytuacje miał także Michał Czmajduch który po wypluciu piłki przez bramkarza minimalnie się pomylił strzelając nad bramką. Dobra postawa naszej drużyny przyniosła w końcu skutek, kiedy to po faulu na jednym z naszych zawodników Kątny dośrodkował w pole karne, piłkę głową przedłużył Michalik do doskonale ustawionego Śmieji, który głową skierował futbolówkę do bramki przeciwnika. Gospodarze starali się zagrozić naszej defensywie lecz nie skutecznie. Podczas jednej z interwencji naszych obrońców doszło do nieporozumienia - Kątny zgrywając piłkę głową do bramkarza został poważnie kopnięty w szyję przez chcącego wybić piłkę w głąb pola Kremze. Na szczęście skończyło się tylko na stłuczeniu. Ostatecznie pierwsza połowa skończyła się wynikiem 0 - 1.
Druga połowa wyglądała trochę inaczej to my broniliśmy wyniku ale ciągle kontrowaliśmy . Nasza defensywa umiejętnie łapała gospodarzy na pułapkę defensywną . Łąka miała kilka sytuacji ale nie były one bardzo klarowne . Swoją sytuacje miał Michalik który po błędzie obrońcy (poślizgnął się i dotknął piłkę rekom , ale sędzia zastosował przywilej korzyści) kontynuował akcje, pokonał bramkarza ale piłkę wybili obrońcy z lini bramkowej . W 80 minucie karygodny błąd popełnił sędzia który uznał bramkę gospodarzy ! Aż pięciu zawodników było na spalonym w momencie strzału widzieli to wszyscy tylko nie sędzia . Po straconej bramce to my naciskaliśmy swoją sytuacje miał Żemła który w sytuacji sam na sam mając na plecach obrońców nie zdołał pokonać bramkarza . Niestety były również ofiary. R. Kontny tuż po wejściu na boisko ostro starł się z bramkarzem przeciwników i wynikiem tego było poważne uszkodzenie szczęki naszego napastnika. Lecz on nie poddał się i mimo bólu walczył do końca spotkania.
Wynik meczu 1:1 choć to my byliśmy dużo lepsi i to my powinniśmy wygrać . Już za tydzień zagramy na własnym boisku z Fortuną Wyry wszystkich bardzo serdecznie zapraszamy na mecz .
0-1 30' Śmieja
1-1 80' unknowed
Skład : Pękala , Kątny, Kremza, Śmieja, Szmajduch P. , Czmajduch , Żemła Marcin i Maciek , Gaża, Michalik, Kur (Bielenin ,Zawadzki,Kontny )